IV Gladius – pokaz systemów „Warmachine & Hordes”

„Warmachine & Hordes” to dwa bliźniacze i w pełni kompatybilne systemy bitewne amerykańskiej firmy Privateer Press. Świat WM&H to steampunkowe fantasy, gdzie silniki parowe i elektryczność współistnieją z magią, rycerstwem i smokami. W grze występuje aż 16 frakcji z ogromną gamą modeli, od szeregowej piechoty po gigantyczne Kolosy.

Sercem każdej armii w WM&H jest dowódca – Warcaster (WM) lub Warlock (H). To wyjątkowo potężne postacie posiadające unikalną umiejętność magicznego kontrolowania odpowiednio wielkich parowych robotów, zwanych warjackami, lub dzikich bestii. Warcaster ze swoimi warjackami lub Warlock ze swoimi bestiami tworzą trzon każdej armii, ale zazwyczaj towarzyszą im również oddziały i pomniejsi bohaterowie. Utrata Warcastera lub Warlocka oznacza przegraną.

Figurki do WM&H nie należą niestety do najtańszych (na szczęście wiele z nich można zastąpić alternatywnymi zachowując WYSIWYG), ale do ciekawych rozgrywek wystarczy ich kilka-kilkanaście. Zasady gry oraz karty opisujące zdolności poszczególnych jednostek są dostępne za darmo na stronie producenta. WM&H cieszy się opinią gry o dobrym balansie i przejrzystych, niebudzących wątpliwości zasadach (to był dla mnie szok po grach ze stajni Games Workshop). Choć starsze modele czasem nie grzeszą urodą, wiele nowych jest już znakomitej jakości i malowanie ich to przyjemność. Dla „niedzielnych” graczy wadą może być wysoki poziom trudności. Choć zasady podstawowe są relatywnie łatwe do przyswojenia, specjalistyczne umiejętności jednostek i zależności miedzy nimi wymagają wielu rozgrywek zanim początkujący gracz nauczy się je wykorzystywać. Turnieje nie bez powodu rozgrywane są z zegarem szachowym, gdyż niesamowita mnogość opcji i potencjalnych pomysłów na rozegranie perfekcyjnej tury potrafi zawiesić nawet najtęższe umysły.

WM&H odnalazłem, gdy szukałem czegoś  wymagającego głębszego pomyślunku i mniej bezpretensjonalnie losowego od gier Games Workshop, z którymi zaczynałem bitewniakową przygodę. Od tamtego czasu próbowałem też innych gier (bitewnych, planszowych), ale żadna nie oferowała tak ogromnego pola do popisu i zestawu narzędzi dla niesamowicie kreatywnego, sprytnego rozwiązywania łamigłówek konstruowanych przez przeciwnika podczas gry i tak ogromnej intelektualnej satysfakcji z wymyślenia i zrealizowania złożonego planu, który zapewnia zwycięstwo.

Pokazy „Warmachine & Hordes” na Gladiusie odbędą się w sobotę i niedzielę (21 i 22 maja 2022).